11: Mecenas Emil Wawrzecki - mąż Janiny, przedsiębiorca Drzewiecki - malarz, wielbiciel Janiny Bagiński - finansista, Żyd Rylski - poeta, dramatopisarz, wielbiciel Janiny Kurcewicz - urzędnik w kancelarii Mecenasa Citron - Żyd, szwagier Bagińskiego Mirowski - profesor Dawidowicz - radca, polityk Prochowski - stary sekretarz prezesa Bogucki Pawłowski
DZIECIĘCYCH / STATYSTÓW / INNYCH
1: Jan - lokaj Mecenasa + nieokreślona liczba Panów, Pań i Lokajów na przyjęciu w Akcie III
ILOŚĆ AKTÓW / OBRAZÓW, ILOŚĆ SCEN W AKTACH
Akt I, 9 scen. Akt II, 9 scen. Akt III, 6 scen.
MIEJSCA AKCJI
Rzecz dzieje się w mieście. Czasy współczesne. (1909 - rok wydania dramatu) Akt I - Buduar Janiny Wawrzeckiej. W głębi otwarta ku widzom nisza. W niszy urządzenie eleganckiej gotowalni. Na lewo w buduarze drzwi tapetowe do gabinetu - bliżej amfiteatru okno. Na prawo drzwi do przedpokoju. W głębi, Przy niszy, z prawej strony, drzwi do salonu.
Akt II - Kancelaria adwokacka Wawrzeckiego. Jest to pokójsamego mecenasa. Urządzenie eleganckie. Tu i ówdzie jakiś szczegół, znamionujący zamiłowanie do dzieł sztuki. Na ścianach kilka dobrych obrazów. W kącie piękna rzeźba, dwoje drzwi: do przedpokoju i do kancelarii koncypienta. Na prawo okno.
Akt III - […] salon z widokiem na jadalnię, oraz inne pokoje w rozległym i pięknie urządzonym mieszkaniu Wawrzeckich. Wszędzie rzęsiste oświetlenie i dużo kwiatów.
ELEMENTY KOSTIUMOWE / REKWIZYTY
Rewolwer, z którego Drzewiecki chce zabić Mecenasa i mierzy w Janinę.
ODNIESIENIA MUZYCZNE / LITERACKIE
Brak.
JĘZYK
OGÓLNIE
Proza.
CECHY SZCZEGÓLNE JĘZYKA
Sporo archaizmów, niedomówień, salonowych aluzji. Słucka wtrąca słowa francuskie, Citron niemieckie. Citron stylizowany na żydowską składnię.
O małżeństwie jako jednym z interesów, którym powinna rządzić chłodna przyjaźń, szacunek, oddanie i inny wspólny interes. Nie ma mowy o małostkowości i zazdrości. Flirt pomiędzy małżonkami i flirty z innymi pozamałżeńskimi finansistami mogą przynieść jedynie pomyślność kolejnym interesom.
O zdradach, które są zabawą, ale prowadzą do sprzedawania siebie nawzajem - mąż sprzedaje żonę, żona męża.
Tytułowa wesoła pani to radosna kochanka wszystkich.
Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe.
M.J.
Pajęczyna zależności spowodowana układami towarzyskimi, seksualnymi i finansowymi. Długi, defraudacje, polityka, biznes, doniesienia prasowe, romanse - „rączka rączkę myje”. Mechanizmy budowania i zacieśniania zależności i manipulacji. Kapryśne prawa poparcia politycznego, prasy, opinii publicznej. Pieniądz jako siła, seks jako cena, władza jako jedyny gwarant bezpieczeństwa. Motyw żydowskiej finansjery, działającej umiejętnie metodami kija i marchewki, jednak nie jest to jednoznacznie antysemickie, ponieważ niczym nie różni się od sposobu działania innych bohaterów (poza komentarzami innych postaci a propos żydowskiego pochodzenia).
U.K.
Motyw artysty, zakochanego w swojej muzie. Wykorzystanie wizerunku, który jest publicznie rozpoznawalny.
Kupczenie wdziękami żony w celu zapewnienia sukcesu interesom. Małżeństwa - „układy” oparte jedynie na wspólnych interesach, w których wartości takie jak miłość nie mają znaczenia. Otwarte związki, gdzie oboje z partnerów posiadają kochanków i każda ze stron jest tego świadoma.
Motyw romansów, o których wszyscy wiedzą, ale wygodniej jest udawać, że nic niewłaściwego się nie dzieje.
A.K.
PROBLEMY / MOŻLIWOŚCI AKTORSKIE
Nie ma tu za wiele do grania. Jest to raczej mieszczański teatr, więc i postaci są płytko potraktowane.
M.J.
Właściwie wszystkie dialogi w konwencji salonowo-mieszczańskiej, wplecione w nie jest mnóstwo „gier towarzyskich” i aluzyjek.
Postaci żywe, ironiczne, rzadko mówiące coś wprost, ukrywające uczucia i pozujące przed sobą nawzajem.
Relacja pomiędzy Janiną i Mecenasem niejednoznaczna, momentami przypominająca relację Francisa i Claire Underwood z serialu House of Cards, tylko czasy nie te i stawka mniejsza.
U.K.
Postaci tendencyjne, jednowymiarowe, papierowe.
A.K.
PROBLEMY / MOŻLIWOŚCI INSCENIZACYJNE
Mieszczański teatr podszyty politycznością i surową prawdą o okrucieństwie traktowania miłości i relacji tak samo jak interesów finansowych. Ponadto język dramatu się zestarzał.
M.J.
Język na tyle przestarzały, że ciężko by to było wystawiać dziś bez adaptacji.
A jednak ciężka, duszna atmosfera powstająca z mieszaniny seksu, władzy i pieniędzy, otaczająca coraz gęściej bohaterów, jest inspirująca i prowokująca. I zdaje się, że wieczna.
U.K.
Wymaga uwspółcześnienia i adaptacji.
A.K.
UWAGI DODATKOWE
Moim zdaniem nie ma sensu wystawiać współcześnie tego dramatu - jest przestarzały i powierzchowny. Choć może go nie doceniam i mógłby być z niego Wielki Gatsby Francisa Scotta Fitzgeralda.
I na koniec taki cukiereczek z wnętrza dramatu: W języku nie ma kości, jak się skrzywi, to się sprości.
M.J.
To chyba najmniej współczesny językowo dramat Kallas (z tych, które czytałam), lecz jednocześnie wydaje się najbardziej współczesnym z jej dramatów pod względem problematyki.
Zostawia szerokie pole interpretacyjne, nie moralizuje, zaczyna się pod pozorem komedyjki salonowej, a potem nie daje łatwych odpowiedzi.
U.K.
Sztuka ciężka w odbiorze, mocno przestarzała i bardzo tendencyjna, choć porusza tematy aktualne współcześnie.
A.K.
INFORMACJE PRAKTYCZNE
DATA POWSTANIA
1909 (pierwsze wydanie)
WYDANIE
Kallas Aniela, Wesoła pani, Księgarnia D. E. Friedleina, Kraków; E. Wende i Ska, Warszawa, 1909
DOSTĘPNOŚĆ
Biblioteka Narodowa, Cyfrowa Biblioteka Narodowa POLONA
PRAPREMIERA
brak informacji
INNE WAŻNE REALIZACJE
brak informacji
CIEKAWOSTKI
Prawdziwe imię i nazwisko autorki: Aniela Korngutówna; używała też pseudonimów: Juliusz Piasecki i Marian Biliński.