6: Sława - Stanisława Przybyszewska Stefania - Augustyńska, żona dyrektora Gimnazjum Polskiego w Gdańsku Marysia - służąca Stefanii Augustyńskiej Helena - Barlińska, siostra matki Stanisławy Przybyszewskiej Matka - Aniela Pająkówna Iwi - Bennet, córka Dagny i Stanisława Przybyszewskich
MĘSKICH
13: Ojciec - Stanisław Przybyszewski Jan - Panieński, mąż Stanisławy Przybyszewskiej Wacław - Dziabaszewski, przyjaciel Stanisławy Przybyszewskiej Robespierre Danton Reżyser - Leon Schiller Krytyk I - Wacław Borowy Krytyk II - Adam Grzymała-Siedlecki Krytyk III - Antoni Słonimski Krytyk IV - Tadeusz Żeleński-Boy Lekarz - doktor Ehmke Listonosz Urzędnik - Komisariatu Generalnego w Gdańsku
DZIECIĘCYCH / STATYSTÓW / INNYCH
+ Kotka Luka
ILOŚĆ AKTÓW / OBRAZÓW, ILOŚĆ SCEN W AKTACH
Brak podziału na akty i sceny.
Podział na Plan pierwszy i Plan drugi. Nie chodzi tu o zaznaczenie upływu czasu, tylko o oddzielenie snu od jawy, ale dzieje się to czasami w jednym czasie.
MIEJSCA AKCJI
Akcja dramatu rozgrywa się w latach 1927-35 w Gdańsku.
Akcja dramatu rozgrywa się na dwóch planach. Plan I - to wnętrze jednego z pokojów w baraku przy Gimnazjum Polskim w Gdańsku, w którym mieszka Stanisława Przybyszewska. Wnętrze należy potraktować realistycznie: pod oknem stół do pracy, na nim maszyna do pisania, książki, papiery, skrypty, wazonik z ołówkami, lampa naftowa z różowym abażurem. Etażerka z książkami, książki także na podłodze. Szafka, na niej maszynka spirytusowa, garnki, czajnik, resztki jedzenia. Obok szafki, na ziemi, miseczka z mlekiem dla kota. Szafa ubraniowa, za szafą blejtramy; dwa krzesła, fotel, łóżko. Piecyk z rurą. Taboret, na nim miska, obok dzbanek i kubełek. Ściany gołe, na jednej lustro, na drugiej fotografia maski pośmiertnej Robespierre 'a i skrzypce. Pulpit z nutami. Po lewej stronie drzwi, po prawej okno. Wnętrze ciemne, ponure. Plan II - to nieokreślona przestrzeń; tutaj Stanisława Przybyszewska spotyka się z ludźmi w swojej imaginacji. Są to zarówno ci, którzy odeszli już z tego świata (matka, ojciec, mąż) jak ci, z którymi koresponduje (Helena, lwi, Wacław, Schiller i inni), jak i postacie z jej dramatu (Robespierre i Danton). Przestrzeń jest nieokreślona - ale nie należałoby „widmowo” traktować postaci. Tylko zjawiać się i znikać powinny nieoczekiwanie. Zależnie od wizji reżysera i warunków scenicznych, ta przestrzeń może być w głębi sceny lub na proscenium.
ELEMENTY KOSTIUMOWE / REKWIZYTY
Skrzypce - kilkukrotnie pada z ust Przybyszewskiej chęć oddania skrzypiec w zastaw, co w końcu czyni.
Maszyna do pisania - również spieniężona przez pisarkę. Przybyszewska nie może pogodzić się z jej stratą, wyprasza pieniądze u Iwi na jej wykupienie.
Wacław w I akcie podaje Sławie przy Ojcu bukiet białych róż, które symbolizują ślub, są oświadczynami, Stanisława je niszczy.
ODNIESIENIA MUZYCZNE / LITERACKIE
Sprawa Dantona Stanisławy Przybyszewskiej - główne odniesienie literackie. Wspominani przez Iwi Dostojewski i Czechow. Iwi gra na fortepianie utwory Aleksandra Nikołajewicza Skriabina. Sława gra na skrzypcach Pstrąga Franciszka Schuberta. Padają znane literackie nazwiska: Mann, Feuchtwanger, Ludwig, Brecht, Zweig, Strindberg, Goethe, Bernanos, Mauriac, Wassermann, Shaw, Wells, Chesterton, O'Neil, Joyce. Sława odwołuje się do historii mordu sądowego na Sacco i Vanzettim, sytuacja miała miejsce w Stanach Zjednoczonych w latach 20. XX w. Odwołuje się też do faktów z rewolucji francuskiej i porównuje jej bohaterów do polskich ówczesnych polityków np. można dostrzec analogię między Robespierrem a płk. Bronisławem Pierackim.
JĘZYK
OGÓLNIE
Proza.
CECHY SZCZEGÓLNE JĘZYKA
Język zrozumiały, współczesny, przewaga żywych dialogów.
Autorka wykorzystała fragmenty dramatu Stanisławy Przybyszewskiej „Sprawa Dantona” oraz fragmenty jej „Listów”, a także fragmenty listów Stanisława Przybyszewskiego i Leona Schillera oraz recenzji z premiery „Sprawy Dantona” w Teatrze Polskim w roku 1933. Autorka starała się zachować wiernie język i styl Przybyszewskiej, o ile pozwalały na to wymogi dramaturgii i dialogu.
Berwińska próbuje odtworzyć ostatnie lata życia pisarki Stanisławy Przybyszewskiej - moment, w którym Przybyszewska tworzy Sprawę Dantona. Nie wiadomo, na ile próba jest autentyczna, na pewno jest poruszająca. Widzimy Sławę jako bardzo inteligentną i dowcipną osobę, ale z jakiś powodów nie radzącą sobie z rzeczywistością. Pomaga jej w tym mocno morfina. Ale też z jakiś powodów tak świadoma siebie osoba nie umie się uspokoić w zdrowszy sposób. Niewiele zajmuje przestrzeni, nie opuszcza swojego baraku, najpierw tworzy, a potem czeka na ocenę swego „dzieła”. Gdy już, wydawałoby się, zaczynają wiać pomyślne wiatry, ona zapada się jeszcze bardziej. Nie umie przestać uciekać przed ogromnym strachem, który cały czas ma w sobie. Przyczyn takiego zachowania można szukać w chorej relacji z ojcem albo uzależnieniu od morfiny, ale można też zauważyć osobowość, która może być nie bez znaczenia dla przebiegu wydarzeń. Stanęła do walki z ojcem, chciała go pobić jako pisarka. Nie dała sobie tyle samo czasu, ojciec miał go znacznie więcej, nie brała tego pod uwagę, musiała wygrać dzisiejszy Mam Talent. Czy to była jedyna droga, by zwrócić na siebie uwagę ojca albo jedyny sposób na życie? Może tak, może właśnie przeznaczenie jest w nas wpisane. Ten wątek wydaje się bardzo współczesny - chorobliwa potrzeba odniesienia spektakularnego sukcesu albo śmierć. Obserwujemy w TV dużo programów z taką psychopatyczną determinacją w tle. Zaczynamy już od najmłodszych. Raz a genialnie, rozgłos na całą Polskę! Nie ma czasu na proces, ewaluację. Sława chciała w pewnym sensie być od razu twórcą dokonanym. Może przeczuwała swoją śmierć, a może ją właśnie spowodowała? Planowała pisanie dalej, ale w jakiejś już obsesji, cały czas tylko w kontakcie ze sobą. Samotność była dla niej wolnością. Czy to jest geniusz, czy choroba psychiczna? Może depresja, może to skutki nałogu? Czy domeną geniuszy musi być niezrozumienie? Czy artyście, w ogóle człowiekowi, pomaga aż taka izolacja?
Berwińska nie traktuje Sławy jednak z przesadną czułością, pokazuje jak świetnie umiała manipulować ludźmi, nie było to dla niej do końca dobre, ale osiągała swoje cele. Nie szła na kompromisy względem ludzi, którzy ją utrzymywali. Umiała zapewnić sobie wolność twórczą, co nie jest łatwe przy aż takich zależnościach finansowych. Trudno jednak mieć jej to za złe. Nawet momentami można jej tej bezczelności zazdrościć. Czemu człowiekowi nie wypada przechwalać się swoją pracą, skoro jest naprawdę z siebie zadowolony? Sława świetnie tłumaczy swoje postępowanie, można ją zrozumieć - czytasz i trzymasz za nią kciuki.
Bardzo ciekawym wątkiem może być też jej miłość do Robespierre’a. Dlaczego stał się jej tak bliski człowiek, którego na oczy nie widziała? Nie mogła nawet, bo umarł ponad 100 lat przed jej narodzinami. Może się z nim w jakimś sensie utożsamiała. Uważała, że został niesłusznie oceniony przez historię, walczyła o przywrócenie mu należytego szacunku. Może czuła się podobnie nierozumiana przez otoczenie.
D.G.
Motyw pisarza i pracy twórczej.
Kobieta, jako silna i niezależna jednostka, która może decydować o własnym losie i o tym, czy np. chce być matką, czy woli poświęcić się pracy.
Gdzie może zaprowadzić człowieka poświęcenie dla idei? Czy artysta powinien rezygnować ze wszystkiego na rzecz sztuki?
Ciężkie relacje z ojcem i brak miłości rodzicielskiej, które rzutują na całe przyszłe życie.
Miłość do zwierząt i motyw samotnej kobiety z kotem.
Nałóg - wyniszczający organizm, i destrukcyjnie wpływający na relację z otoczeniem i życie jednostki.
A.K.
Rzecz o wewnętrznej kondycji i próbie odnalezienia dla siebie miejsca w rzeczywistości. Poczucie osamotnienia. Wewnętrzna pustka i izolacja od świata zewnętrznego wpisana w proces tworzenia. Poczucie własnego geniuszu oraz jednoczesne poczucie niezrozumienia i bezwartościowości, pomimo odnoszonych sukcesów. Egoizm.
Interesujący jest motyw zachłanności na bycie „kimś”, bycie wielkim, niezapomnianym twórcą, dokonanie czegoś niepodważalnie przełomowego. Ale także, co wydaje mi się ciekawsze, na bycie kimś bezwarunkowo najważniejszym dla kogoś innego, na absolutny monopol uczuć - ja albo nikt, życie ze mną lub śmierć. Odczytuję to w ten sposób w opisie przecięcia się dróg Sławy i kotki Luki. Wybór jednego z najbardziej niezależnych zwierząt - kota, skorego z natury do samotności, który w dramacie wybrał życie ze Sławą, został zniewolony. Przynajmniej tak historię tej znajomości widzi i opisuje Sława.
Uzależnienie od morfiny. Narkotyczne wizje. Czy poszerzają wyobraźnie, pozwalają i ułatwiają swobodnie tworzyć? Czy tylko powodują wewnętrzne rozwarstwienie, pogłębiają wewnętrzne konflikty? Czym są w procesie tworzenia? Ciekawym tropem w kontekście tego dramatu może być fakt, że nazwa morfina pochodzi od Morfeusza, który w greckiej mitologii jest bogiem i uosobieniem marzeń sennych. Morfeusz miał zdolność przybierania dowolnej formy, mógł pojawiać się w snach jako osoba, do której żywi się silne emocje. Można poszukać i zastanowić się czy, i jeśli tak, to kim jest w snach Sławy. Każdym czy tylko niektórymi?
Nieustający temat potrzeby miłości. Umiejętność jej dawania. Skutki i przyczyny jej braku. Czy miłość to w ogóle pojęcie z czasu teraźniejszego? Czy jednak może istnieć tylko retrospektywnie, w czasie już minionym lub możemy oczekiwać, że gdzieś tam jest w nieokreślonej przyszłości? Czy jest możliwa w rzeczywistości, czy tylko w snach? Teraźniejszość i realność wyklucza więc miłość? Sława lub jej rozmówcy mogą o niej mówić, wypominać jej brak, kochać nigdy niepoznanych, bo urodzonych sto lat za wcześnie. Gardzić tymi, którzy są w zasięgu ręki. Opisując miłość mogą używać wielu pięknych, wzniosłych i nic nieznaczących słów albo marginalizować kompletnie jej znaczenie, poddawać w wątpliwość jej istnienie, ale przeżywać jej nie są w stanie. A może są?
Ta potrzeba bycia kochaną jest w dramacie dość zastanawiająca. Mamy np. taki fragment: REŻYSER: Pani odniosła wielki sukces. Publiczność wzywa panią na scenę. Proszę, niech pani wyjdzie. SŁAW A: Nie, nie. KRYTYK I: Słyszy pani? Zwycięstwo. Kwiaty dla pani. SŁAWA: Nie, nie, nie jestem ubrana. Mam podarte pończochy. Muszę pocerować. Pozornie Sława osiąga cel. Ale zostaje w niej potrzeba podobania się, i nie jako twórca, ale jako kobieta. Bo co to za problem, podarte pończochy. Mogłaby wyjść w łachmanach - jest pewną siebie i swojego geniuszu ekscentryczką - ale z jakiś powodów tego nie robi.
K.W.
PROBLEMY / MOŻLIWOŚCI AKTORSKIE
Sława jest główną bohaterką i ona ma najwięcej do grania, jest bardzo barwną postacią. Mimo to cały dramat to bogaty materiał aktorski, świetne role, inteligentne dialogi, każdy bohater myślący, bez zbędnych błaznów czy pokojówek. Każdy bohater się szanuje.
D.G.
Postać Przybyszewskiej bardzo ciekawie naszkicowana. Bohaterowie w tym dramacie są „z krwi i kości”, ciekawe, różnorodne postaci dające szereg możliwości aktorskich. Zarówno bohaterowie z pierwszego, jak i drugiego planu rozbudzają wyobraźnię i są scenicznie bardzo interesujący.
A.K.
Postać Sławy - inteligentnej i pełnej sprzeczności kobiety - to wspaniały materiał do pracy nad rolą. Cały dramat jest opowiedziany z jej perspektywy i działa tak jak Układ Słoneczny - Sława jest słońcem, a wokół niej krążą planety. Co istotne, wg rozkazów jej serca. Reszta bohaterów również pełna dylematów, niedoskonałości. Wszyscy mają w sobie jakąś intrygującą bliznę, jakąś tajemnicę (czego przykładem jest m.in. wręcz obłąkane śpiewanie Marysi).
K.W.
PROBLEMY / MOŻLIWOŚCI INSCENIZACYJNE
Możliwości jest wiele, problemów żadnych. Taki to jest tekst.
D.G.
Zainscenizowanie dwóch planów, dwóch różnych przestrzeni, w których będą miały miejsce poszczególne sceny. Wyodrębnienie świata rzeczywistego, w którym żyje Przybyszewska oraz świata jej imaginacji.
A.K.
Decyzje o formie przejść między jawą i snem: czy to jest trwały stan? czy jeden z drugim się chwilowo przenika? czy są zupełnie odrębne? czy działają symultanicznie? Możliwy postdramatyzm - czas i miejsca akcji mogą być zaburzone. To tak jak ze wspomnieniami - nie uznają logicznej hierarchii, a tym bardziej chronologii.
K.W.
UWAGI DODATKOWE
Przeżyłam szokujące zderzenie swojego wyobrażenia o pisarce jako człowieku po przeczytaniu Sprawy Dantona, a tym, czego się dowiedziałam o Przybyszewskiej z tego dramatu. Dlatego polecam (jeżeli ktoś nie czytał obu tekstów) zacząć od Sprawy Dantona.
D.G.
Dramat bardzo ciekawie skonstruowany. Otwierający.
A.K.
Warto bardzo dokładnie przeanalizować fakty historyczne dotyczące Robespierre’a oraz biografię Stanisławy Przybyszewskiej. Jest w czym „szperać”.
K.W.
INFORMACJE PRAKTYCZNE
DATA POWSTANIA
1988
WYDANIE
Berwińska Krystyna, Ogień na wichrze: rzecz o Stanisławie Przybyszewskiej, w: Dialog, 1988, nr 7, s. 5-42, ISSN 0012-2041
DOSTĘPNOŚĆ
w bibliotekach
PRAPREMIERA
01.06.1992, Teatr Telewizji, reż. Wojciech Solarz, w roli Sławy - Anna Chodakowska
INNE WAŻNE REALIZACJE
brak informacji
CIEKAWOSTKI
Ogień na wichrze zdobył l nagrodę w konkursie otwartym, ogłoszonym przez Teatr Polski w Warszawie z okazji 75-lecia tej sceny.